Cześć.
Trochę mnie tu nie było, przyznaje bez bicia.
Dzisiaj jednak przychodzę do Was z artykułem, a właściwie wiadomością ze świata, która rozłożyła mnie na łopatki.
Przeglądając sobie takie nowości w telefonie, dotyczące technologii, różnych wydarzeń, sensacji itp. pewnie spersonalizowanych przez google pode mnie, no ale mniejsza z tym znalazłem wiadomość o 9-letniej dziewczynce, która zginęła we Włoszech, w trakcie trzęsienia ziemi, pod gruzami swojego domu.
Nie udało się do niej dotrzeć strażakom na czas.
Można by stwierdzić, że przykre, bo zginął człowiek i to młody człowiek, ale uwierzcie, że to nie była zwykła śmierć.
Po dotarciu ratowników i stwierdzeniu zgonu chcieli małą wydobyć z gruzowiska i zabrać jej ciało, gdy to robili pod jej skulonym ciałem znaleźli 4-latkę, jej siostrę, która zaczęła kaszleć i płakać.
Mała Giulia oddała swoje życie, za życie siostry, która dzisiaj ma już lat 7 i wie, jak wiele jej zawdzięcza.
Powiem Wam, że od razu przypomniały mi się słowa mojej katechetki ze szkoły średniej, która mówiła, że prawdziwa miłość to taka, w której życie swoje oddajemy za tych, których kochamy.
Jasne, że nie chodzi tutaj o to, że zawsze trzeba oddać całe życie, ponieważ dobre uczynki, poświęcony czas drugiemu i wszystko co dla dobra drugiego czynimy jest właśnie tym oddaniem. Jednakże w obliczu katastrofy ta dziewczynka oddała wszystko dla siostry i mam nadzieję, że dzisiaj jej piękna Duszyczka raduje się w Niebie z tymi, których dzisiaj wspominamy.
Poniżej wklejam Wam cały artykuł.
https://pikio.pl/dziewczynka-3110192-sb-cialo/